Święta, święta i po świętach...
Ach te święta, tak szybko mijają.Było tak miło, ale to nic, w końcu życie nie kończy sie na jednej fajnej chwili. W tym roku nie smuci mnie to tak, ponieważ za dwa dni jadę na obóz jeździecki :). Krótko mówiąc jadę do ośrodka położonego niedaleko Krakowa (Włosań) na obóz sylwestrowy. O włosaniu będę mówić jeszcze nie raz, tymczasem przejdę do tematu zimy.Wczoraj nareszcie spadł śnieg! Moje koty oszalały z radości.Teraz ciągle biegają przed domem i dają nura w biały puch.Wiecie, że konie też nie mają nic przeciwko zimie? Na tę porę roku zapuszczają grubszą sierść i dzięki temu jest im cieplej. Niektóre nawet uwielbiają tarzać się w śniegu. Znam kilka takich urwisów :)
Zdj nr 1 : tak wygląda fragment mojej choinki.
Zdj nr 2 : to moje koniki które dostałam jako prezent wigilijny(większość prezentów jakie dostaje to są książki o koniach i rzeczy z motywem koni ).
1.
2.
Zdj nr 1 : tak wygląda fragment mojej choinki.
Zdj nr 2 : to moje koniki które dostałam jako prezent wigilijny(większość prezentów jakie dostaje to są książki o koniach i rzeczy z motywem koni ).
A wy?
Jakie prezenty dostaliście pod choinkę?
Też macie jakieś zwierzaki?
Może również wybieracie się na jakiś obóz?
Piszcie w komentarzach a ja z chęcią je przeczytam ;)


Ja niestety nie jadę na obóz..
OdpowiedzUsuń