Niespodziewany przezent
W sobotę przyjechał do mnie wujek z rodziną (mieszkają za granicą, więc rzadko się widujemy) z miłą niespodzianką. Dostałam od nich piękny prezent - śliczny, niebieski bat ujeżdżeniowy, czerwoną czapkę z daszkiem na konie i skrzynkę, w której znajdowały się wszystkie potrzebne rzeczy do czyszczenia konia (kopystka, szczotki itp.). Najdziwniejsze było to, że w środku znajdował się również popręg - coś co trzyma siodło ( rozmiar 80 - dla małego kucyka). Wujek nie wiedział do czego to służy ale z pewnością wiadomo mu było, że to coś dla konia, więc kupił także i to. Powiedział mi, że koń nie zmieścił się do samochodu ale następnym razem przyjedzie na nim osobiście ;) Jest kochany.
Oto co znajdowało się w skrzynce:
Oto co znajdowało się w skrzynce:



Komentarze
Prześlij komentarz